Tragedia podczas mycia samochodu
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
W Ciechanowie woj. mazowieckie doszło do rodzinnej tragedii. Na jednej z posesji 64-latek mył samochód, a jego 3- letnia wnuczka siedziała wewnątrz auta.
Niestety, dziadek zostawił kluczyki w stacyjce, co zainteresowało małą dziewczynkę.
Dziecko bawiło się kluczykami, aż udało się jej odpalić silnik.
Samochód ruszył i przygniótł mężczyznę do ściany. Natychmiast wezwano pogotowie, ale przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Z relacji portalu ,,Ciechanów Inaczej’’ wynika, że wraz z dziadkiem dziewczynki samochód myło jeszcze dwóch innych mężczyzn.
Nikt nie pomyślał o tym, że auto zostawione na biegu, kluczyki w stacyjce i 3-letnie, wszystkim zainteresowane dziecko za kierownicą jest ogromnym zagrożeniem dla osób znajdujących się niedaleko pojazdu, jak również dla samego dziecka.
Śledztwo w sprawie tego tragicznego wypadku prowadzi prokuratura w Ciechanowie.