- Dlaczego pani premier nie pofatygowała się? Dlaczego pozwoliła na to, że te osoby chore i ich opiekunowie zostali tam na weekend majowy? Czy im nie należy się 500 złotych, które są i tak minimum do funkcjonowania? - pytała.

- Państwo mówicie, że zajmujecie się niepełnosprawnymi. To jest nieprawda - dodała kobieta, zwracając się do wicepremier.

- Nie mogę się z panią zgodzić, że nie ma żadnej pomocy dla osób niepełnosprawnych. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że ona może być niewystarczająca, ale cały czas dlatego nad tym pracujemy - odpowiedziała Szydło.

- Jeżeli chodzi o ten protest, który w tej chwili ma miejsce w Sejmie: myśmy już wielokrotnie prosili, zwracaliśmy się do osób tam przebywających, żebyście państwo zakończyli protest.

Wywiązujemy się z zobowiązań. Pan premier powiedział, że będzie projekt ustawy i jest projekt ustawy przyjęty przez rząd - mówiła wicepremier.

xnews