Przerażeni sąsiedzi wezwali policję, ale na miejscu zjawiła się także straż pożarna i pogotowie energetyczne. Ogólnie ewakuowano 21 osób.

Funkcjonariusze prowadzili z zabarykadowanym w piwnicy 38-latkiem negocjacje aż dwie godziny. Mężczyzna cały czas straszył, iż posiada materiały wybuchowe, oraz butlę z gazem, co pozwoli mu na puszczenie kamienicy z dymem.

W momencie, kiedy udało się go przekonać, aby wyszedł z piwnicy został zatrzymany. Wewnątrz znajdowała się butla z gazem i siekiera.

- ,,Ustaliliśmy, że ten mężczyzna tego samego dnia napadł na sklep i ukradł portfel kobiecie?? - mówi st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.

Zatrzymany został przebadany przez psychiatrów, którzy stwierdzili, że może odpowiadać za swoje czyny. W związku z powyższym zamiast siedzieć w piwnicy siedzi w areszcie.