Nawałnica nad Dolnym Śląskiem
Po fali afrykańskich upałów, przyszedł czas na ochłodzenie i falę burz. W wielu miejscach w kraju doszło do nawałnic, silnych opadów deszczu, miejscowych podtopień i opadów silnego gradu.
Największa nawałnica dała się we znaki mieszkańcom Dolnego Śląska. W powiecie lubańskim wprowadzono alarm przeciwpowodziowy. W wielu miejscach strażacy usuwali połamane drzewa i wypompowywali wodę, a specjalne ekipy usuwały awarie prądu. W wielu wsiach sporo problemów sprawa woda spływająca z pól. Do tej pory nie udało się usunąć wielu awarii prądu. Pomiędzy Oleśnicą a Wrocławiem połamane drzewa zablokowały tory kolejowe. Zalana została droga pomiędzy Gryfowem Śląskim a Lubaniem, zablokowana jest droga pomiędzy Długołęką a Bykowem.
Najbardziej ucierpiały podtopione miejscowości w powiecie lubańskim: Miłoszów, Kościelnik i Olszyna. Niewiele lepiej jest w Bogatyni, Świdnicy, Żórawinie czy Bolesławcu. Cały czas trwa usuwanie awarii, połamanych drzew, a strażacy w wielu miejscach wypompowują wodę z zalanych domów.