PiS poległ ws. pomysłu podboju rynku spożywczego
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Sklepy ,,Dobre z lasu’’, które według partii rządzącej miały podbić polski rynek spożywczy jednak nie będą się rozwijać. Jak podaje ,,Gazeta Wyborcza’’ leśnicy zdecydowali się pozostawić jeden sklep w stolicy, który podczas otwarcia w grudniu 2017 r. zapowiadał obiecującą sieć.
Pierwszym z klientów był oczywiście wiceminister środowiska, zastępca Jana Szyszki, Sławomir Mazurek. Niestety, rekonstrukcja rządu sprawiła, że minister Jan Szyszko, oraz szef Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski zostali odwołani ze swoich stanowisk.
Z kolei ich następcy nie widzą pozytywów sprzedawania dziczyzny, konfitur, miodu czy grzybów z lasu na wielką skalę.
- ,,Skłaniamy się ku temu, by zrezygnować. Pieniądze przewidziane na otwarcie pozostałych sklepów wróciły już do Funduszu Leśnego, to ok. 320 tys. zł’’ - powiedziała dla GW rzecznik Lasów Państwowych Anna Malinowska.
Jak komentują fiasko pomysłu inni?
- ,,Tomaszewski miał bardzo ekspansywną wizję Lasów, chciał budować domy z drewna i leśne przedszkola, otwierać sklepy i handlować dziczyzną. Trochę jakby przejmował kompetencje innych resortów, zaniedbując kwestie ochrony przyrody.
Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie wycinki Puszczy Białowieskiej do kogoś ponad nim dotarło widocznie, że trzeba utemperować te zapędy’’ - mówi dr Michał Żmihorski z Instytutu Przyrody PAN.