Prezes PiS ma w garści zdrajców swojej partii
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Dnia 19 stycznia w Senacie odbyło się tajne głosowanie ws. uchylenia immunitetu Stanisławowi Kogutowi. Niestety immunitetu nie uchylono, ponieważ niektórzy senatorzy PiS zagłosowali przeciwko.
Jarosław Kaczyński bardzo się zawiódł, ale nie miał pojęcia na kim dokładnie. Obiecał sobie jednak, że zrobi wszystko, aby Ci, którzy zagłosowali wbrew przekonaniom partii zostali złapani.
- ,,Wszystkich tych cwaniaczków mamy namierzonych’’ - powiedział dla Faktu jeden z najbliższych polityków prezesa PiS.
Skoro głosowanie było tajne jakim cudem wszyscy zostali namierzeni? Jakimi metodami śledczymi kierował się Kaczyński.
- ,,Pomogły rozmowy, specjalni informatorzy, no i nagrania z senackiego monitoringu’’ - podkreślił członek władz PiS.
Wygląda zatem na to, że tajne głosowanie zupełnie nie ma sensu, gdyż wszystko można odtajnić. Sprawdza się tylko wtedy, gdy wszystko jest po myśli prezesa.