Wałęsa w Togo, Gowin w kraju, a Prezydent nie ryzykuje
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Lech Wałęsa odwiedził Togo. Byłemu prezydentowi nie przeszkadzają upały, a na zdjęciach, które zamieścił na swoim blogu wyraźnie widać zadowolenie z wizyty. Były prezydent jest bowiem witany niczym król – tłumy wiwatują na jego cześć a sam prezydent jest zapraszany na spotkania, wywiady i wystawne przyjęcia.
Jarosław Gowin z kolei nie musi jechać do Afryki. W Polsce ma zapewnioną nie tylko afrykańską temperaturę, ale również i gorące emocje, związane z wyborami szefa PO. Zdaniem dzisiejszego „Dziennika” Gowin musi się jednak liczyć z kubłem zimnej wody, albowiem posłowie PO w większości stają murem za premierem.
Jacek Żalek, jeden z trójki partyjnych outsiderów twierdzi, że dla tych posłów liczą się tylko stołki, a nie program proponowany przez jego kolegę.
Wczoraj minęły trzy lata prezydentury Bronisława Komorowskiego. W przeciwieństwie do Wałęsy i Gowina, Prezydent nie ryzykuje a zdaniem wielu osób, największym ryzykiem jego prezydentury było zgolenie wąsów. Mimo to prezydent cieszy się wielkim zaufaniem społecznym, co być może przełoży się na jego reelekcję.