Leszek Miller (SLD) ostro krytykuje ministra Rostowskiego
Jacek Rostowski, obecny minister finansów, chce zwiększenia deficytu budżetowego. Ma być on zwiększony do pięćdziesięciu jeden miliardów złotych, przy trzystu miliardach dochodów państwa.
Wszystko przez to, że minister finansów pomylił się w szacunkach i ?nie doliczył się ? w najlepszym przypadku szesnastu miliardów złotych.
Leszek Miller, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej, nie pozostawia na ministrze finansów suchej nitki. Zdaniem Millera ?pomyłki Rostowskiego to tradycja?. Miller powiedział także w czasie wizyty w radiowej Jedynce, że minister finansów stosuje kreatywną księgowość i grunt pali mu się pod nogami.
Leszek Miller powiedział, że każda ustawa budżetowa za czasów urzędowania ministra Jacka Rostowskiego jest korygowana. Szef SLD podkreślił, że po jednej takiej pomyłce w firmie zwolniony by księgowego.
Leszek Miller wskazał także, że w kasie Państwa nie zabraknie dwudziestu czterech (początkowo minister Rostowski mówił o szesnastu) a dwadzieścia dziewięć miliardów złotych. Wszystko przez to, że rząd doliczył do budżetu już pięć miliardów zysków z Narodowego Banku Polskiego.
Miller przedstawił w czasie programu swój pomysł, dotyczący powołania Rady Fiskalnej, która zajmowałaby się nadzorowaniem prac Ministerstwa Finansów.