Miał prawie 11 promili alkoholu we krwi
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Tydzień temu w Ropicy Polskiej (woj. małopolskie) pewien 40-letni mężczyzna odwiedził swoich kolegów z litrową butelką 93-procentowego denaturatu. Podczas libacji sam wypił zawartość, a następnie zasnął.
Niestety mężczyzna już się nie obudził, dlatego niezbędna okazała się sekcja zwłok.
Wyniki właśnie są gotowe, ale co istotne szokują.
- ,,W trakcie swojej dotychczasowej pracy nie spotkałem się z takimi wynikami sekcji zwłok. (...) Na pewno nie doszło tutaj do żadnej pomyłki. Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie podał, że mężczyzna miał po śmierci 10,92 promila alkoholu we krwi.
Cyfra ta została też zapisana w dokumencie słownie’’ - powiedział w „Gazecie Krakowskiej" Tadeusz Cebo z gorlickiej prokuratury.
Zd24