Kobieta nie żyła mąż był ranny. Co się stało?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
W centrum Szczecina doszło do tragicznego zdarzenia, którego okoliczności wyjaśniają policjanci. Sąsiedzi jednego z bloków zawiadomili policję, że na klatce strasznie śmierdzi.
Według nich fetor wydobywał się z jednego z mieszkań an 8 piętrze.
Funkcjonariusze policji postanowili wejść do lokalu. Drzwi były otwarte.
Okazało się, że wewnątrz jest nieżywa starsza kobieta, oraz ranny mężczyzna a tym samym mąż kobiety. Niestety nie można było znieść mężczyzny po schodach i zwieziono go za pomocą noszy i drabiny strażackiej.
Ostatecznie mężczyzna trafił do szpitala gdzie udzielono mu pomocy.
- ,,Znoszenie go po schodach mogło zagrozić jego życiu dlatego został zwieziony przy użyciu specjalistycznego sprzętu strażackiego’’ - mówi portalowi gs24.pl Maria Fisznik z pogotowia. Przebywa w szpitalu. Lekarzom udało się go uratować.
Nadal nie wiadomo co się stało w tym mieszkaniu. Wszystko możliwe ze doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa.
- ,,Nie wykluczamy żadnej wersji. Nikt nie usłyszał zarzutów’’ - mówi w rozmowie z gs24.pl prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.