Mężczyzna wyskoczył z okna na 4 piętrze i ...
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
W Krakowie doszło do dość zaskakującej sytuacji. Do jednego z mieszkań w bloku zostali wezwani funkcjonariusze policji.
Interwencja miała dotyczyć awanturującego się 34-letniego mężczyzny.
Kiedy policjanci przybyli na miejsce usłyszeli od młodej kobiety, że awanturnika już nie ma w domu, ponieważ wyskoczył przez okno.
Mundurowi wrócili więc do swoich obowiązków, ale za jakiś czas dostali zgłoszenie uszkodzenia auta. Co więcej na tej samej ulicy i pod tym samym blokiem, gdzie byli na interwencji wcześniej.
Właściciel samochodu powiedział, że prawdopodobnie ktoś spadł na pojazd. Początkowo dwie sprawy nie zostały połączone przez policjantów.
Nad ranem mundurowi dostali kolejne zgłoszenie. Starszy mężczyzna powiedział, że jego syn wrócił nad ranem do domu i robi awanturę.
Okazało się, że to ten sam 34-latek, który awanturował się wcześniej i wyskoczył z okna wprost na auto sąsiada.
W szpitalu, gdzie został przewieziony okazało się, że upadek z tak dużej wysokości nie wyrządził krzywdy temu mężczyźnie.