Uchylenia immunitetu chciała Prokuratura Krajowa, która zamierza postawić Kogutowi zarzuty w sprawie przestępstw o charakterze korupcyjnym i tymczasowo go aresztować.

– Nigdy w życiu nie przyjąłem jednego grosza – powiedział Stanisław Kogut, dodając że nie zna treści zarzutów.

Według prokuratury Kogut miał "wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie". Senator PiS w zamian miał otrzymać darowiznę o wartości miliona zł.

Stawia się mu także zarzut przyjęcia 170 tys. zł. za wywieranie wpływu na prezesa i członków zarządu PKP S.A., by zawarli umowę na rozbudowę dworca autobusowego w Krakowie z firmą wskazaną przez Koguta.

Trzeci zarzut dotyczy "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą".

W poniedziałek (18.12) Kogut został zawieszony w prawach członka PiS.

xnews