Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 381
Menu
Agencja marketingowa

Dane zmarłych służyły mu do sprzedaży aut, których nie miał

Podczas zwykłej kontroli drogowej policjantom udało się zatrzymać mężczyznę, który od dawna był poszukiwany. Powodem były oszustwa, na których nieźle się wzbogacił.

 

Janusz R. po wyjściu z więzienia szukał sposobu na zarobek i wymyślił sobie sprzedaż samochodów, których faktycznie nie miał. Miał za to zdjęcia owych aut, oraz dane osób zmarłych, które służyły mu do fikcyjnej sprzedaży.

Jako pierwszy samochód na sprzedaż za pośrednictwem internetu wystawił volkswagena passata. Cena była tak atrakcyjna, że potencjalnych kupców było mnóstwo.

Każdego chętnego kupić ten samochód informował, że ma dużo chętnych na to auto, dlatego prosił o zaliczkę w kwocie od 1 do 2 tys. zł. Kiedy tylko zadowoleni klienci wpłacili zaliczki po sprzedawcy nie było ani śladu.

Na policję zaczęli zgłaszać się pokrzywdzeni. Policjanci ich liczbą byli zaskoczeni. Fakt, iż 39-latek nie był nigdzie zameldowany i często zmieniał miejsce pobytu zatrzymanie go nie było łatwe.

- ,,Działając według tego schematu oszukał ponad 100 osób na 253 tysiące złotych’’ - powiedziała dla Faktu24 Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy komendy policji w Puławach.

 

 

Zd24

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

powrót na górę

Reklama

biuro wirtualne

 

              Wiadomości            Wydarzenia             Świat                Polityka                 Gospodarka                   Sport                     Waszym zdaniem                   Styl życia                                                         

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo