Bawił się w policjanta i wpadł w ręce funkcjonariuszy policji
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Funkcjonariusze policji od dawna poszukiwali mężczyzny, który tzw. metodą na policjanta oszukał dwie kobiety. Wyłudził od nich kilkadziesiąt tys. zł i biżuterię. Pierwsza oszukana, to 76-letnia kobieta, którą przekonał, iż pracownicy banku, w jakim złożyła ona swoje oszczędności współpracują z przestępcami.
Podając się za policjanta doradził, aby swoją kartę płatniczą wraz z kodem PIN włożyła do reklamówki i przekazała osobie, która zapuka do jej drzwi.
Następna ofiara fałszywego policjanta, to 79-letnia kobieta, która odebrała telefon od pracownika firmy kurierskiej. Rozmowa nie trwała długo, ponieważ została przerwana. Po chwili do starszej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta, który przestrzegł kobietę, że ma informacje, iż kurier jest fałszywy i zamierza okraść jej mieszkanie.
Namówił kobietę, aby pieniądze i cenne przedmioty włożyła do reklamówki i mu przekazała, a tym samym ich nie straci.
Można powiedzieć, że oszust obłowił się na dwóch starszych kobietach. W pierwszej reklamówce było 10 tys. zł i biżuteria warta 5 tys. zł, natomiast w drugiej 75 tys. zł i kosztowności warte 25 tys. zł.
Mimo starań policjanci mieli trudności z namierzeniem oszusta, gdyż ten sprawnie się przemieszczał. Do zatrzymania doszło niedaleko Dworca Wileńskiego w Warszawie, na skrzyżowaniu z ulicą Targową. 27-letni Przemysław S. jak gdyby nigdy nic kierował ruchem, czyli był w swej fikcyjnej pracy.
Prawdziwi funkcjonariusze przewieźli go na komendę i przesłuchali. Mężczyzna przyznał się do wszystkiego i trafił do tymczasowego aresztu. Za jego oszustwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.