Regulamin Caritasu wyraźnie mówi, iż obiady wydawane są wyłącznie osobom trzeźwym. Niestety, 36-latka nie zaakceptowała decyzji odmowy posiłku, dlatego wpadła w złość, którą wyładowała na samochodzie księdza.

Nie dosyć, że urwała lusterko, to dodatkowo kopała po karoserii auta, co w rezultacie przyczyniło się do wielu wgnieceń i rys na pojeździe. Zatrzymana przez policję tłumaczyła, że powodem ataku na opla vectrę księdza była niesmaczna zupa, jaką jej podano.

Oczywiście bezdomna skłamała, ponieważ tego dnia na obiad były ziemniaki i kotlet, którego nie otrzymała, bo wcześniej spożywała alkohol.

Funkcjonariusze policji wykonali badanie alkomatem, co potwierdziło, iż w jej organizmie jest ponad 3 promile alkoholu. Kobieta została przewieziona do izby wytrzeźwień.

Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jaka kara ją czeka. Ksiądz nie chce wypowiadać się na ten temat.

Zd24