Urodziła dziecko w markecie
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Szpital w Rawie Mazowieckiej przyjął na oddział 22-letnia kobietę, która będąc w pracy źle się poczuła i zasłabła. Wyjawiła lekarzom, że dwa dni wcześniej w łazience jednego z marketów urodziła martwe dziecko, po czym ukryła je w samochodzie.
W związku z powyższym lekarze zawiadomili prokuraturę, która zajęła się dalszym postępowaniem. Przede wszystkim sprawdzono auto w celu potwierdzenia lub wykluczenia słów kobiety. Zwłoki noworodka rzeczywiście tam były, 22-latka zawinęła je w reklamówkę.
Pomimo tego, że kobieta utrzymuje, iż noworodek zaraz po porodzie był martwy śledczy badają czy tak było na prawdę. Z opinii lekarzy wynika, iż noworodek przyszedł na świat niewiele po 6 miesiącach ciąży.
- ,,Teraz śledczy sprawdzają, czy było to poronienie, czy raczej przedwczesny poród dziecka. I czy dziecko mogło przeżyć, jak to się czasem zdarza w przypadku np. dzieci urodzonych na śmietniku. Sprawdzamy wersję matki, że dziecko było martwe tuż po porodzie’’ - powiedział Andrzej Nowak z rawskiej prokuratury.
Z racji tego, że kobieta od poniedziałku przebywa w szpitalu i nie została jeszcze przesłuchana działania oparte są na wstępnej wiedzy. Śledczy zbadają także czy miejsce porodu, o jakim mówiła 22-latka jest zgodne z prawdą, a noworodek będzie miał przeprowadzoną sekcję zwłok.
zd