Były więzień znów przed sądem
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
W łódzkim sądzie przyszedł czas na sprawę, która miała miejsce w centrum targowym pod Łodzią. Tadeusz R., to osoba biznesu, prowadził kantor wymiany walut, którym zainteresowała się bliżej 45-letni były więzień. Poświęcił wiele czasu na obserwacje zarówno 54-letniego Tadeusza R. jak również jego żonę.
W momencie, kiedy planujący napad o państwu R. wiedział już wystarczająco zaatakował około 3 w nocy, gdy właściciel kantoru jechał do pracy. W aucie były pieniądze, które podjęto z banku, a właściciel kantoru wyjeżdżając z garażu zobaczył przed sobą lufę karabinu, który był wycelowany w jego stronę.
Nie chcąc się poddać Tadeusz R. postanowił walczyć i chwycił za lufę i zaczęto się szarpać przy czym Sprawca napadu postrzelił go w stopę. Okazało się, że były więzień, Wojciech S. przyszedł z kolega po fachu, który okładał właściciela kantoru metalowa rurką.
Żona Tadeusza R., oraz chłopak ich córki słysząc hałas szybko zareagowali. Młodzieniec obezwładnił sprawcę i zadzwoniono po policję, natomiast drugi zdążył zbiec.
Rehabilitacja Tadeusza R trwa, a brak czucia w nodze doskwiera każdego dnia.
- ,, Miałem operację, ale moja stopa była po prostu rozerwana. Na zdjęciu rentgenowskim widać ponad sto kawałków śrutu, które się w nią wbiły’’ – mówi Tadeusz R. Teraz dochodzi swoich praw, czyli odszkodowania.
zd