Cztery lata zajęło robotnikom postawienie szkieletu, natomiast później zabrakło funduszy, aby szpital dokończyć. W 1999 roku postawioną konstrukcję województwo przekazało Śląskiej Akademii Medycznej, gdzie profesor Religa z całych sił starał się, aby Centrum Medyczne w Zabrzu mogło w końcu zacząć służyć chorym. Stan niedokończonego, jednak z zamierzenia pięknego obiektu z roku na rok się pogarszał i zamieniał w ruinę. Uczelnia raportowała długi, a utrzymanie pustostanu w surowym stanie również miało swoją cenę. Ostateczną decyzją jest wyburzenie szpitala, podzielenia terenu na działki i ich sprzedanie.

Na postawienie budynku zostało wydane 400 mln zł. Akademickie Centrum Medyczne - tak duży gmach, który mógł być jednym z lepszych szpitali za chwilę zniknie z powierzchni ziemi niczym domek z kart.

- ,,Do zburzenia jest 13 obiektów. Najwięcej pracy będzie przy dwóch skrzydłach szpitala. Trzeba będzie je rozdzielić na dwie części, mają to zrobić specjalne pneumatyczne nożyce. Następnie każde skrzydło zostanie wysadzone. Prace rozbiórkowe odbywają się na dwa sposoby. Maszyny odrywają poszczególne elementy konstrukcji. Te  zostają kruszone i rozdrabniane, następnie są wywożone na tirach. Do wyburzenia używamy również materiałów wybuchowych’’ - powiedział Łukasz Komaniecki z firmy Miazga.

W konsekwencji w gruzach legnie nie tylko szpital, ale setki miejsc pracy, na które mogły liczyć przyszłe pokolenia.

zd