Trynkiewicz opuścił więzienie niczym ważna osobistość
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Na nic zdały się starania społeczeństwa i rządu, aby zatrzymać w więzieniu jednego z najniebezpieczniejszych morderców w kraju. Mariusz Trynkiewicz zabójca czterech nieletnich chłopców opuścił więzienie w sposób, który mogłaby mu pozazdrościć nie jedna chcąca zachować anonimowość gwiazda.
Przed zakładem karnym w Rzeszowie aż roiło się od fotoreporterów. Każdy z nich miał nadzieję choć na jedno zdjęcie historycznego mordercy. Niestety, akcja jego wywiezienia była sprytnie przemyślana i niezdradzona żadnym przeciekiem do mediów.
Każdy pojazd, który w ciągu dnia wyjeżdżał za teren zakładu karnego był przez fotoreporterów podejrzany o ewentualność opuszczania murów więziennych przez Trynkiewicza.
Przyszedł jednak moment, w którym było pewne, iż nadchodzi właśnie czas jego pożegnania się z dotychczasowym ,,miejscem zamieszkania’’. Policja obstawiła wjazd do więzienia, a także zablokowała najbliższe drogi. Z zakładu karnego wyjechały cztery busy, w których można było zauważyć mundurowych w kominiarkach wyposażonych w długą broń. Dwa busy skręciły w prawo, a dwa kolejne w lewo, co miało na celu zmylić kierunek, w którym został wywieziony były więzień.
Reporterom mimo chęci ustalenia prawdziwego kierunku i busa, w jakim mógłby jechać Trynkiewicz nie udało się wyruszyć za żadnymi z pojazdów. Chwilę po tym Norbert Gaweł rzecznik zakładu karnego w Rzeszowie podał do wiadomości, że Mariusz Trynkiewicz nie przebywa już w rzeszowskim zakładzie karnym.
zd