Marsz Niepodległości został stworzony przez stowarzyszenie Marsz Niepodległości. W ubiegłym roku współorganizatorem Marszu był Ruch Narodowy. Obecnie jednak wielkie chęci do przejęcia nad nim kontroli zgłasza PIS. Zdaniem przedstawicieli partii ma to zapobiec różnego rodzaju incydentom (wielokrotnie dochodziło do starć z policją, spalono także wóz reporterski TVN). Warto przypomnieć, że w wielu przypadkach uczestnicy marszu oskarżali policję o celowe prowokacje.

Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego uważa, że takie działanie (przejęcie marszu przez PIS) ma na celu rozbicie środowisk patriotycznych.

Z kolei Mariusz Kamiński z PIS argumentuje, że zorganizowane Marszu przez PIS pomoże w uniknięciu starć z policją, pozwoli wyeliminować sytuacje, w których grupa nieodpowiedzialnych osób dąży do starć z policją oraz pozwoli ludziom na godne manifestowanie przywiązania do tradycji niepodległościowej.  Słowa Mariusza Kamińskiego potwierdza inny polityk PIS, Jacek Sasin, który powiedział, że w czasie spotkania posłów z komisji spraw wewnętrznych, na którym oglądano materiały policyjne, wyraźnie było widać, że na Marsz przyszli także ludzie, których jedynym celem było wywoływanie burd.

Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego twierdzi z kolei, że w czasie ubiegłorocznego Marszu nie było żadnych zarzutów wobec jego organizatorów. Błędy i nadużycia, zdaniem Bosaka, popełniła jedynie policja.

Wiele osób mówi także o tym, że walka o organizację Marszu Niepodległości ma inny wymiar. To szansa na zwiększenie elektoratu w wyborach, a Ruch Narodowy postrzegany jest przez niektóre osoby jako zagrożenie dla PIS.