Co może być ważniejsze? Ważniejsze jest hasło, które ostatnimi czasy możemy usłyszeć po każdych wyborach – oszukano nas. Stało się to hasło na tyle codzienne, że w odniesieniu do obecnych wyborów mogę tylko powiedzieć – Prawo i Sprawiedliwość i ich wyborcy mieli pecha. Jednak, co tak naprawdę stało się tym razem? A stało się! Sondaże kłamały, komisje oszukały a wyborcy mówiąc wprost udowodnili tylko swoją głupotę. Mówiąc w skrócie PiS nie wygrało, choć ich wygraną wróżyli wszyscy. Tak, jak to bywa w ważnych sprawach tak i w tej zawiódł tylko czynnik ludzki.

Okazuje się bowiem, że wiele głosów było uznane za nieważne. Powiecie ,,To już jest oszustwo!” jednak prawda jest zgoła inna, wygrało bowiem niedoinformowanie. W tym roku po raz pierwszy również ja dołączyłem do grona wyborców. Przyznaję , głosowanie nie jest czynnością prostą, w końcu zakreślanie jednego krzyżyka na pliku kartek nie jest oczywistością, jednak mi z pomocą przyszła komisja. W tym momencie mogę ogłosić wszem i wobec, że mój głos był wypełniony poprawnie. Swoją drogą, jakim paradoksem w programie PiS musiało być polegnięcie właśnie na krzyżach.

Wracając do tematu, nie każdy obywatel chciał dokładnie dowiedzieć się, jak poprawnie zagłosować mimo tego, iż komisje wcale nie wyśmiewały a po prostu pomagały. Chora duma naszego narodu przyczyniła się do wyników takich, a nie innych. Zapytacie ,, Czemu akurat w tym roku Cię to dziwi skoro to taka codzienność?” , dlatego , że i ja dołączyłem do ,,dorosłych” obywateli. Sprawiło to , że słowa włodarzy PiS oraz ich Prezesa Szanownego Jarosława Kaczyńskiego poniżyły zarówno moją obecność w wyborach, jak i niezawisłość naszego państwa.

Jak bowiem ma czuć się obywatel, który pomimo poprawnego głosu, miałby wybrać się na kolejne głosowanie przez głupotę innych? Jak głupiec, mały głupiec, który pomimo swoich praw nie ma wpływu na nasz kraj. Można by wręcz zaproponować, aby owa partia udała się do prezydenta Federacji Rosyjskiej z prośbą o interwencje w ramach odzyskania prawdziwej niepodległości. Być może słowa, których właśnie użyłem mogą wydawać się dla was zbyt brutalne, jednak tak właśnie jest.

Wiem, każdy może zarzucić mi, że jestem zbyt młody, aby w ogóle poruszać takie tematy lecz przypominam, że to właśnie w naszych rękach, młodych, leży niedaleka przyszłość zarówno tego kraju, jak i narodu. Pewnie większość z was po przeczytaniu tego felietonu nazwie mnie lewakiem, lecz wiedzcie, że w swoim mieście głosowałem na burmistrza właśnie z partii PiS.

Co możemy zrobić aby nie usłyszeć po kolejnych wyborach tej śpiewki? Nie idźmy na nie wcale, nie oddajmy żadnego głosu, może wtedy zarówno rządzący, jak i opozycja zdadzą sobie sprawę, że bardziej szkodzą niż pomagają.

Karol Zdziarski