Tegoroczny ,,grobing?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Listopad – mroźny miesiąc, który można byłoby uznać za jeden z najbrzydszych miesięcy. Jednakże szczególnie jeden dzień tego miesiąca wydaje się nam być pięknym. Oczywiście mowa tu o 1 listopada – Dniu Wszystkich Świętych. Dniu zadumy, poświęconemu refleksji a także więziom między żywymi a zmarłymi.
Tak , tak kiedyś mógłbym opisać to ważne święto , a dziś ?
W dzisiejszym świecie niestety to święto stało się świętem komercyjnym. Lecz zanim do tego dojdziemy zwróćmy uwagę na jeszcze jedną kwestię, kwestie parkowania.
Z pozoru banalna czynność może sprawić nam nie lada trudność jako, że w ten dzień każdy ,,prawdziwy” Polak staje się katolikiem, który koniecznie musi uczestniczyć we Mszy świętej. Nawet najbardziej zatwardziali ateiści na ten dzień, stają się potulnymi owieczkami kierowanymi wiarą. Moim skromnym zdaniem osoby takie powinny za karę na cmentarz wybierać się pieszo, co zachęciłoby ich do całorocznej wiary. Nie raz, nie dwa słyszałem - ,, Nie chodzisz do kościoła a parkujesz pod samym cmentarzem ! ‘’- wypowiedź delikatnie zmodyfikowałem aby nie zalewać Was falą środków stylistycznych naszego ojczystego języka. Bardziej irytujący od ateistów i katolików są jednak ,,niedzielni kierowcy” – chodzi tu o osoby, które autem jeżdżą od święta, co sprawia im nie lada trudność, a przy okazji podnosi ciśnienie innym kierowcom. Dlatego radzę Wam, jeśli macie możliwość, spacer dobrze wam zrobi a przy okazji unikniecie zbędnego stresu.
Drugą kwestią na którą warto zwrócić uwagę są kreacje, szczególnie kobiet. Nie chodzi tu o wygodę czy nawet o ciepło. Kobiety wybierają coraz to odważniejsze stroje aby wzbudzić podziw…. No właśnie u kogo ? Podchodząc jednak do tematu całkiem poważnie, dowiedziałem się , że niektóre osoby kupują ciuchy właśnie na tę okazje. Ok, rozumiem śluby, urodziny, studniówki itd. Ale dziadek, raczej nie zobaczy nowych szpilek! Żeby to zrozumieć , trzeba zagłębić się w psychologię kobiet i starać się rozpatrzeć ten problem jako problem potrzeby rywalizacji. Musimy wtedy przyjąć, że my – czyli osoby znajdujące się na np. cmentarzu jesteśmy stadem, a kobiety starają nas zachwycić swoim wyglądem i zwrócić na siebie naszą uwagę. Ta która uzna, że wygrała otrzymuje samozadowolenie, spełnienie i pozwolenie na coroczny udział w pokazie mody zwanym ,, Wszystkich świętych” . Abstrakcja.
Trzecią i ostatnią kwestią jest coroczne zdobienie nagrobków. Tak, te tłumy, które przez dwa dni okupowały miasto to poszukiwacze najtańszych zniczy i wiązanek. Supermarkety wyszły na przeciw oczekiwaniom konsumentów i zaserwowały nam 50 rodzajów zniczy które i tak palą się tak samo. Ok, nie wspominam tu o zniczach elektrycznych, które przerażają mnie jeszcze bardziej ale to temat na oddzielne rozważania. Święto to kończy się na tym, że każda rodzina upycha na grobach mnóstwo kolorowych, mniejszych i większych, pięknie zdobionych lampek co i tak nie ma żadnego znaczenia. Wszyscy zapomnieli chyba, że płonący znicz jest symbolem i nieważne w jakiej ilości to wciąż tylko symbol. Dzisiejszy wyścig zbrojeń na cmentarzach przypomina bardziej wystawę, na której jedna z rodzin może poczuć się gorzej jako, że grób sąsiada jest lepiej ozdobiony.
Kończąc temat ,,grobingu’’ chciałbym na krótko wrócić do komercjalizacji tego święta. Mianowicie poprzez wyścig na ozdoby sami nakręcamy spiralę zapotrzebowań konsumenckich i zapominamy o symbolice tego święta. Zapominamy o refleksji czy poczuci solidarności. Czyniąc to święto bezwartościowym. Patrząc w przyszłość może skończyć się to tak iż nasze dzieci, lub dzieci naszych dzieci zamiast pomyśleć o nas będą wolały raz w roku postawić ,,na nas’’ 30 zniczy. W końcu my sami robimy podobnie. My sami przestaliśmy już myśleć.
Zd24.pl, Karol Zdziarski