Świętokrzyskie wycieczki Spacerkiem po historii
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Spacerując po Górach Świętokrzyskich, warto jest zatrzymać się przy samsonowskiej hucie oraz pod sławnym dębem o imieniu Bartek. Samsonów, to wieś świętokrzyska, położona pomiędzy Pasmem Oblęgorskim, Klonowskim, a Wzgórzami Kołomańskimi.
Udając się na zwiedzanie tego terenu, warto jest też wstąpić do Zagnańska, by odetchnąć tam atmosferą pamiętającą czasy rozbicia dzielnicowego. W niewielkim świętokrzyskim miasteczku o nazwie Zagnańsk, rośnie jeden z najstarszych w Polsce dębów. Jest on od roku 1954, szczególnie chroniony i uznany jako pomnik przyrody.
Nazwa Samsonów, pochodzi od nazwiska królewskiego łowczego Łukasza Samsona, który pieczętował się herbem Topór. Jak biblijny Samson, Łukasz też posiadał niebywałą siłę. Często polował on, używając jedynie własnych rąk. Tę wieś, dostał wspomniany bohater w nagrodę od króla Polski Kazimierza Jagiellończyka, za regularne dostawy mięsa na stół królewski.
Dzieje Samsonowa
Losy Samsonowa, są związane z przemysłem hutniczym. Tutaj, powstały pierwsze fabryki żelaza i stali. W Samsonowie w XV stuleciu, istniała dymarka hutnicza, potrzebna do wyrobu sprzętu rolniczego. W XVI stuleciu, włoscy dzierżawcy Caccaci przekształcili starzejącą się już dymarkę w nowoczesną hutę. Wybudowano wówczas nowoczesny zakład wytopny, na miarę europejską.
Zmiana właściciela huty
W 1633 roku, prawa do huty Cacciowie odstąpili Bernardowi Servalli, Piotrowi Gianotti i Janowi Gibboni. W marcu 1661 roku, jak podawała najstarsza polska gazeta „Merkuriusz Polski”, Jan Kazimierz Waza, nakazał opisać czytelnikom, wspaniały piec samsonowski, przynoszący rozgłos polskiemu przemysłowi. W roku 1709, zakład hutniczy z okolicznymi dobrami przejęli biskupi krakowscy, drugi piec w Samsonowie wybudował sam biskup Kajetan Sołtysik.
W następnych latach w czasie zaboru austriackiego, a następnie w okresie Księstwa Warszawskiego, samsonowska huta była okresowo zamykana. W 1817 roku, z inicjatywy Stanisława Staszica, rozpoczęto budowę nowej huty o nazwie Józef Młodszy, opalaną węglem drzewnym. Około 1852 roku, w hucie produkowano naczynia kuchenne oraz kowadła.
Gdy namiestnikiem był Józef Zajączek
Gdy namiestnikiem państwowym został generał Józef Zajączek, samsonowska huta odlewała dla polskich patriotów broń, używaną podczas powstań. Po upadku powstania styczniowego, Rosyjscy przedstawiciele prawa w Polsce, nakazali zamknąć hutę.
Tylko dla turystów
Zakład hutniczy, zniszczony został ostatecznie przez pożar, który wybuchł w roku 1866. W czasie I wojny światowej, Niemcy zniszczyli część zabudowań fabrycznych i hutniczych magazynów. Ruiny huty, w dobie współczesnej udostępnione są turystom.
Dąb z Zagnańska
W okresie międzywojennym, naukowcy oszacowali przypuszczalny wiek tego dębu na 1200 lat. Ponieważ z biegiem lat, pszczoły zrobiły sobie w jego wnętrzu swoją barć, okoliczni mieszkańcy nazwali swój dąb Bartek, który od wieków, jest atrakcją Zagnańska. Drzewo to, posiada 28,5 metra wysokości.
Historia żywego zabytku
W roku 1829, dąb miał 14 konarów głównych i 16 bocznych. Jak podają nam dostępne źródła historyczne, w roku 1906 dąb Bartek, dotkliwie ucierpiał od pożaru pobliskich zabudowań miasteczka Zagnańsk. Wówczas to na terenie naszego kraju, szalał terror trzech zaborców w ościennych państw. Mieszkańcy Zagnańska słynęli ze swojego umiłowania do polskiej ziemi, zatem pomagali oni jak mogli patriotom uwikłanym w wir powstania styczniowego, listopadowego, jak też i podczas wszelkich demonstracji robotniczych mających miejsce w latach 1905-1906. Z tego terenu, wiele osób było pracownikami tartaków i zakładów odlewniczych.
Chętnie przystępowali oni do pierwszych karbonarskich związków zawodowych. Nie podobało się to szefom ich zakładów pracy, którymi byli jak nie trudno się domyśleć ówcześni nasi zaborcy. Skończyło się to dla wspomnianych robotników walczących o swoje prawa więzieniem, zaś okoliczne zabudowania gospodarskie, podpalono.
Rok 1920
Gdy Polska mieniła się już wolnym krajem, Polacy poczuli się prawdziwymi gospodarzami. Stąd nastąpiło ich wielkie zainteresowanie dobytkiem historycznym kraju, do którego też należały okazy przyrodnicze. W 1920 roku, pień Bartka zacementowano, wlano tak zwaną plombę do jego wnętrza, a ubytki widniejące na pniu, zamaskowano płatami naturalnymi.
Rok 1933
W końcu sierpnia 1933 roku, podczas zlotu Patriotów Polskich z okazji 25-lecia powołania do istnienia Związku Walki Czynnej oraz Związku Strzeleckiego, obok zagnańskiego dębu odsłonięto pamiątkowy kamień z napisem: W 25-lecie ZWC i Związku Strzeleckiego 1908-1933 — Obywatele.
Bartek jako pomnik
W 1934 sąd konkursowy doszukujący się znakomitości przyrodniczych naszego kraju, uznał dąb Bartek za pomnik przyrody, z orzeczeniem Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Współcześnie drzewo to zostało wpisane do rejestru pomników przyrody, Rozporządzeniem Nr 35/2007 Wojewody Świętokrzyskiego z dnia 12 grudnia 2007 roku, w sprawie uznania okazów roślinnych, za pomniki przyrody.
Chrystus ukrzyżowany
Na pniu Bartka, na początku XIX stulecia od strony południowo-wschodniej zawieszone są dwie figury. Są nimi dwie postacie Chrystusa Ukrzyżowanego. Zostały one odlane w miejscowych fabrykach żelaza, jako dar wotywny robotników. Według podań i zapisów historycznych, na konarach Bartka, w roku 1864 kozacy powiesili dwóch polskich oficerów powstania styczniowego.
Turystyka
Jak nie trudno się domyśleć, Bartek ściąga do siebie wiele grup wycieczkowych, jak również i indywidualnych turystów. Jest tutaj wokół niego czysta i ludzką ręką nie zmącona roślinność, która dodaje nieskrywanego uroku, temu miejscu. Jak podają stare źródła historyczne, pamięta on czasy rozbicia dzielnicowego, gdyż pod jego konarami szukał cienia książę Sandomierski, a królowa Bona udawała się w okolice Bartka na polowania.
Ewa Michałowska - Walkiewicz