Performance w Rosji.
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Ten z pozoru błahy incydent stał się bardzo szybko czymś porównywalnym do głośnego skazania Michaiła Chodorkowskiego. Przypomnijmy, że 21 lutego Pussy Riot, w kolorowych czapkach maskujących twarze, wykonały utwór "Bogurodzico, przegnaj Putina" w moskiewskiej katedrze Chrystusa Zbawiciela. Filmik wrzuciły na You Tube'a.
To była punkowa modlitwa o to, by prezydent Władimir Putin przestał rządzić w Rosji do spółki z patriarchą Cyrylem. Śpiewały o prawach kobiet i gejów. Trzy z nich w marcu aresztowano, siedziały aż do procesu, który rozpoczął się 30 lipca. Dzisiaj zostały uznane za winne chuligaństwa motywowanego nienawiścią religijną. Co zabawniejsze bohaterki procesu wcale nie są wojującymi ateistkami. Wręcz przeciwnie ? większość z nich była blisko związana z Cerkwią. Dziewczyny broniły się mówiąc, że nie ma w nich nienawiści, uważają jedynie, że Cerkiew zbyt kocha Putina.
Za 24-letnią Aliochiną, 22-letnią Tołokonnikową i 29-letnią Samucewicz wstawiło się wiele osób z całego świata. 28 czerwca z otwartym apelem w obronie wolności słowa i rozdziałowi Cerkwi od państwa wystąpiło ponad stu rosyjskich intelektualistów i artystów oraz 40 tys. obywateli. Zaczęły się protesty świata artystycznego: gesty solidarności na koncertach (Bjork, Patti Smith, Red Hot Chili Peppers), otwarte listy poparcia, m.in. Yoko Ono napisała do Samucewicz, gratulując jej mowy końcowej: "Zwyciężyłaś, broniąc praw kobiet na całym świecie". Pod sądem w dzielnicy Chamowniki zebrały się dzisiaj setki zwolenników Pussy Riot, w tym znani opozycyjni politycy. Wszyscy głośno krzyczeli "Wolność!". Wielu demonstrantów zgarnęła policja, w tym byłego mistrza świata w szachach, a dziś krytyka obecnych władz Garri Kasparowa.
Większość ekspertów jest zdania, że prokuratura sama wpadła na pomysł, aby z politycznego performance?u zrobić atak na Cerkiew, czyli de facto fundament rosyjskiej państwowości. W opiniach przeważa pogląd, iż przesłuchania łudząco przypominały świętą inkwizycję, a cały proces jest prowokacją władz. Dzięki sprawnie zaaranżowanej akcji cała akcja młodych feministek została przekserowana w stronę Cerkwi, która stała się centrum wydarzeń zamiast być ich tłem. I tak oto Putin występuje w roli jej obrońcy.
Katarzyna Mierzejewska