Brytyjczycy nie wezmą udziału w ataku na Syrię
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Brytyjska Izba Gmin odrzuciła wniosek (w nocy z czwartku na piątek) premiera Davida Camerona, który nawoływał do uderzenia na Syrię, celem ukarania rządu Baszara El-Asada za rzekome użycie broni chemicznej przeciwko syryjskim rebeliantom.
To z pewnością bardzo duże zaskoczenie dla Amerykanów. Do tej pory wojska brytyjskie uczestniczyły tuż obok amerykańskich w niemalże każdej operacji ostatnich lat.
Trudno jednak mówić o jednogłośności. Za możliwością ataku opowiedziało się dwustu siedemdziesięciu dwóch parlamentarzystów, a przeciwko uderzeniu na Syrię było dwustu osiemdziesięciu pięciu. Warto zauważyć, że laburzyści dopominali się o przedstawienie większej ilości dowodów na potwierdzenie użycia broni chemicznej przez rząd w Damaszku, ich wniosek został jednak odrzucony przez Izbę Gmin.
Po głosowaniu premier Cameron powiedział, iż nie będzie lekceważył opinii parlamentu. Wykluczone zostało zatem jakiekolwiek zaangażowanie Wielkiej Brytanii w ewentualnej operacji wojskowej wymierzonej w Syrię.
Premier Cameron powiedział równocześnie, iż nie liczy na to, że powściągliwość Wielkiej Brytanii powstrzyma inne kraje od działania. Przypomnijmy: Francja zamierza skierować w pobliże wód terytorialnych Syrii lotniskowiec Charles De Gaulle z zespołem okrętów towarzyszących.
Władze syryjskie zaprzeczają, iż użyły broni chemicznej przeciwko swojej ludności i oskarżają o jej użycie rebeliantów.
Michał Lisiak