Szaf syryjskiej opozycji domaga się karnego uderzenia w reżim
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Dziś po południu szef syryjskiej opozycji Ahmad Dżarba spotka się w Paryżu z prezydentem Francois Hollande. Wczoraj, w wywiadzie dla „Le Parisien”, Ahmad Dżarba domagał się uderzenia przez kraje zachodu w reżim Baszara El-Asada i doprowadzenia prezydenta przed oblicze Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Głos ten jest na rękę niektórym krajom zachodu, które zamierzają wziąć udział w interwencji zbrojnej w Syrii (głównie ma ona dotyczyć krótkiej operacji powietrznej i wykorzystania pocisków rakietowych).
Do grona tych państw należeć będzie między innymi Francja, która zapowiadała niedawno skierowania na Morze Śródziemne w pobliże Syrii lotniskowca Charles De Gaulle (z zespołem okrętów towarzyszących). Może to oznaczać wykorzystanie stacjonujących na jego pokładzie maszyn Rafale do uderzeń lotniczych na terytorium Syrii.
Ahmad Dżarba nazwał prezydenta Baszara El-Asada „chemicznym Baszarem” i oskarżył go o dokonanie masakry przy użyciu gazów bojowych na przedmieściach Damaszku, w której zginęło ok. tysiąca trzystu osób. To właśnie użycie broni chemicznej przez El-Asada spowodowało chęć zbrojnego „ukarania” prezydenta Syrii. Do tej pory w konflikcie zginęło ok. stu tysięcy osób.
Ahmad Dżarba wspomniał także o tym, że El-Asad dysponuje wsparciem Rosji, Hezbollahu i Iranu, gdy tymczasem Wolna Armia Syryjska nie otrzymała od swoich sojuszników żadnego wsparcia. Dżarba wspomniał, że czeka na pomoc już dwa lata i jak do tej pory ona nie nastąpiła.
Michał Lisiak