USA i Belgia boją się zamachów
Stany Zjednoczone czasowo zamknęły dziewiętnaście placówek dyplomatycznych, przede wszystkim w Jemenie, Libii, Egipcie i Arabii Saudyjskiej. Placówki będą nieczynne przynajmniej do najbliższej soboty. Działanie te są odpowiedzią na zagrożenie atakami terrorystycznymi ze strony Al Kaidy. Dziś, na skutek amerykańskich ostrzeżeń, specjalne środki ostrożności zaczęto wprowadzać także w Belgii.
Amerykańskie służby wywiadowcze ostrzegły kilka dni temu, że Al Kaida i jej lokalne klony przygotowują się do serii zamachów. Natychmiast ogłoszono alarm terrorystyczny. Przed terrorystycznym atakiem ostrzega także Interpol.
Do tej pory przestrzegano, że do ataków może dojść przede wszystkim na terenie Bliskiego Wschodu. Dzisiejsze działania Belgii wskazują na to, że zagrożenie może dotyczyć także i Europy. Władze tego kraju podjęły dziś dodatkowe środki ostrożności. Wzmożone będą kontrole policji, pod większym nadzorem służb mają znaleźć się ważne obiekty (między innymi lotniska, duże dworce itd.) oraz połączenia lotnicze.