Niewiele jednak brakowało, a starcie skończyłoby się triumfem Ukraińca. Kliczko posłał bowiem Joshuę na deski w 6. rundzie, ale nie potrafił pójść po tym nokdaunie za ciosem.

- Myślę, że była to dobra walka, która podobała się publiczności. Oczywiście chciałbym siedzieć tu w roli zwycięzcy tego pojedynku. AJ wykonał dobrą pracę.

Cały czas próbował, cały czas był skoncentrowany i nawet gdy zaliczył nokdaun, potrafił się podnieść. Być może to ja powinienem był zrobić coś więcej po tym, gdy posłałem go na deski. Co do pytań, czy walka została przerwana słusznie, czy mogła potrwać dłużej, w tej chwili nie ma to żadnego znaczenia.

Stało się, jak się stało. Sędzia podjął decyzję, a ja muszę ją uszanować. Jako pięściarz chciałbym oczywiście walczyć tak długo, jak to możliwe - skomentował Władimir Kliczko.

xnews