Duda odpowiada o czym w USA rozmawiał z Tuskiem
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Andrzej Duda podczas Zgromadzenia Ogólnego w USA siedział obok Donalda Tuska. Politycy rozmawiali ze sobą i uśmiechali się często, dlatego szybko narodziła się ciekawość, co było tematem rozmowy.
Z racji tego, iż spekulacji nie brakowało, a nawet próbowano czytać z ruchu warg, prezydent sam postanowił poinformować zainteresowanych dlaczego siedział obok Tuska i o czym rozmawiał z szefem rady Europejskiej.
- ,,Nie ma tu żadnej tajemnicy. Proszę sobie wyobrazić następującą sytuację: macie panowie reprezentować Polskę na sesji ONZ poświęconej misjom pokojowym. Dostajecie kartkę z porządkiem obrad na której jest napisane, że najpierw przedstawiciel Nepalu, potem Portugalii, a następnie Polski.
Czekacie, aż podchodzi pani z obsługi i mówi, że za chwilę będzie wasza kolej wystąpienia. Przesiadacie się zatem. Tak zrobiłem. Obok siedział przedstawiciel Nepalu, przedstawiłem się, przywitałem. Wtedy wszedł pan przewodniczący Donald Tusk. Przywitałem się. Nie było dla niego krzesła, chwilę stał, a potem usiadł trochę dalej. Po czym przedstawiciel Nepalu poszedł wygłaszać przemówienie, a pani z obsługi poprosiła pana przewodniczącego Tuska, by usiadł na zwolnionym miejscu. Czyli obok mnie. To nie była żadna demonstracja ani ze strony przewodniczącego Tuska, ani mojej. Mamy inne poglądy, różnimy się bardzo poważnie, ale jesteśmy z jednego kraju, na międzynarodowym gruncie. Mieliśmy udawać, że się nie znamy? Zamieniliśmy kilka zdań, rozmowa była grzecznościowa, całkowicie prywatna. I taką niech pozostanie’’ - powiedział dziennikarzom Andrzej Duda.
Dziennikarze jednak nadal dociekali czy podczas rozmowy nie poruszono tematu wyborów prezydenckich. Prezydent zaznaczył, że nie było o tym mowy, gdyż rozmowa była zupełnie prywatna, a o swoich prywatnych rozmowach na informuje publicznie.
Zd24