Poseł Nowoczesnej kieruje pytanie do Beaty Szydło
Wypadek premier Beaty Szydło, to główny temat w ostatnich dniach. Dyskutują o tym politycy i społeczeństwo, a zarówno premier jak i młody mężczyzna biorący udział w wypadku mają swoich sprzymierzeńców.
Poseł Marek Sowa z Nowoczesnej zaangażował się w pomoc dla Sebastiana K. młodego kierowcy z Oświęcimia, który obecnie oskarżany jest o spowodowane wypadku, w jakim ucierpiała Beata Szydło i osoby jej towarzyszące. Sowa zaproponował, aby pani premier odpowiedziała na pytanie ,,Czy kolumna rządowa w momencie zdarzenia poruszała się z sygnałami dźwiękowym i świetlnym?’’.
Według posła Nowoczesnej odpowiedź jest bardzo ważna, a Szydło powinna nie mieć problemu z odpowiedzią, gdyż jest jednym z kluczowych świadków wypadku. Poseł wypowiedział się również na temat fragmentu listu, który Beata Szydło napisała do młodego kierowcy, a mianowicie że zaangażowanie polityków opozycji w sprawę wypadku jest ,,nieuczciwe i haniebne''.
- ,,Słowa te są nie tylko niesprawiedliwą oceną naszych intencji, ale niestety wpisują się w prowadzoną przez polityków partii kampanię dyskredytowania każdego, kto nie utożsamia się z linią Prawa i Sprawiedliwości’’ - podkreślił poseł Marek Sowa.
Polityk dodał także, że o pomoc poprosiła matka młodego kierowcy i działania zostały podjęte na jej prośbę.