- ,,Jeśli kobieta zostanie zgwałcona i będzie chciała zabić swoje dziecko, niech zgłosi się do mnie, a ja je adoptuję?? - powiedział poseł Dominik Tarczyński.

Fakt, iż Sejm przegłosował skierowanie do dalszych prac obywatelskiego projektu o zaostrzeniu prawa aborcyjnego oznacza, że drugi liberalny projekt, komitetu ,,Ratujmy Kobiety??, to zbędna praca.

- ,,Prawo aborcyjne powinno zostać poprawione. Nie można używać słowa ?kompromis? w stosunku do dzieci, które są mordowane. Przy każdej okazji powtarzam, że nie możemy mówić o kompromisie w kwestii mordowania dzieci. Dziecko albo jest mordowane, albo nie. Tę ustawę po prostu wykorzystywano do mordowania dzieci. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni?? - skomentował Tarczyński dla świętokrzyskiego ?Echa Dnia?.

Niemniej obietnica adoptowania dzieci z gwałtów przez posła zapewne jest tyle warta, co obietnica złożona przez niego w 2015 r.

- ,,Jeśli PiS zdobędzie jesienią samodzielną większość zabieram dwie losowo wybrane osoby z TT na rejs po Karaibach.Serio?? - napisał ten sam poseł swego czasu na Twitterze.

Jak do tej pory nikt z Tarczyńskim na Karaibach nie był. Być może maszyna losująca posła Tarczyńskiego uległa awarii i jeszcze jest w naprawie.