Donald Tusk spotkał się przed nieformalnym szczytem Unii Europejskiej, który rusza w piątek w Bratysławie na godzinna rozmowę z premier Polski Beatą Szydło. Po spotkaniu powiedział dziennikarzom, co przekazał pani premier.

Przewodniczący Rady Europejskiej miał powiedzieć Beacie Szydło, że polski rząd powinien potraktować Europę jako ?coś, czym się warto opiekować, a nie atakować?.

- ,,Najważniejsze, żeby Polska nie dołączyła się do tych, którzy dzisiaj tym europejskim statkiem chcą trochę zachwiać. My potrzebujemy Europy stabilnej, silnej i możliwie zjednoczonej?? - oświadczył Donald Tusk. Dodał również, że Stary Kontynent ?zasługuje na wsparcie? oraz ?konstruktywne działanie?.

Niemniej Tusk oznajmił, iż powiedział Szydło o rozmowach prowadzonych z unijnymi przywódcami.

- ,,Poinformowałem panią premier o metodzie pracy, jaką zaproponowałem. W Bratysławie zbudujemy mapę drogową. W marcu w Rzymie powinniśmy ten proces namysłu zakończyć. Pani premier nie udzieliła szczegółowych informacji, jakie jest polskie stanowisko. Poinformowała, że prawdopodobnie będzie wspólne stanowisko Grupy Wyszehradzkiej?? - powiedział Tusk.

Czego od szczytu oczekuje polski rząd? Na to pytanie odpowiedział rzecznik rządu.

- ,,Uważamy przede wszystkim, że ten szczyt powinien być pierwszym impulsem na drodze zmian we wspólnocie. Unia Europejska powinna się zmienić, powinniśmy ją reformować. Unijni urzędnicy nie powinni tych zmian absolutnie blokować?? - oświadczył Rafał Bochenek.

ZachodniDziennik.pl