Bieńkowska wzięła się za zwolnienia
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Jak podaje ,,Rzeczpospolita’’ od momentu połączenia resortów transportu i rozwoju regionalnego tworząc tym samym w listopadzie 2013 r. Superresort, którego szefem jest Elżbieta Bieńkowska w szybkim tempie zaczęły się zwolnienia urzędników.
Początkowo ciepłą posadkę miało zapewnioną 2 tys. osób gdzie 1059 z nich to ówcześni pracownicy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, a 941 osób przeszła do Superresortu z Ministerstwa Transportu.
Wystarczyło dziewięć miesięcy, aby pracy pozbyło się 115 osób, a co istotne miesięcznie zwalniano mniej niż trzydzieści osób, aby tym samym uniknąć wypłacania odpraw. Całą sprawę postanowił skomentować rzecznik ministerstwa, Robert Stankiewicz. Utrzymuje on, że ministerstwo rozwiązało umowy tylko z 23 osobami, natomiast reszcie po prostu skończyły się umowy, sami zrezygnowali z posad lub odeszli z ministerstwa za porozumieniem stron.
Rzecznik zapewnia, a ,,Rzeczpospolita’’dotarła do informacji, iż zwolnieni urzędnicy nie zgadzają się z formą zwolnień i zaskarżają owe decyzje o zwolnieniu do sądu. Byli pracownicy Bieńkowskiej są wściekli. Kto ma rację rozstrzygnie sąd.
Zd24