Zdanie gen. Zbigniewa Nowka na temat afery taśmowej
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Generał Zbigniew Nowek, były szef Urzędu Ochrony Państwa i Agencji Wywiadu udzielił kilku odpowiedzi na temat afery taśmowej gazecie Fakt.pl. Jego zdaniem najważniejsze osoby w państwie powinny prowadzić ważne rozmowy w specjalnie zabezpieczonych gabinetach, dokładnie według zasad, które obowiązują w krajach NATO.
Podkreśla również, iż na tego rodzaju zabezpieczone tajne kancelarie, oraz ich wyposażenie w stacje monitoringu wydane zostało setki tysięcy złotych.
Zbigniew Nowek twierdzi również, że to premier Donald Tusk powinien zlecić szkolenia dla członków zarządu, które mają na celu zadaniowanie służb. Uprzedzona przez premiera w tym temacie powinna być Rada Ministrów, iż wydał on takie polecenie szefowi ABW.
Były szef UOPiAW jest przekonany, że za aferą taśmową nie stoją tylko kelnerzy. Nowek uważa, iż to nie oni są mózgami owej operacji, ale stoi za tym ktoś inny. Na pytanie jak można zaradzić temu, iż władza nie ma zdolności rozliczania za błędy generał udzielił szerszej odpowiedzi.
- ,,Raz słyszymy, że treści rozmowy nie można komentować, bo była prywatna. Drugi raz, że była służbowa, bo płacono ze służbowej karty. Do jednego wydarzenia stosuje się różne standardy. Tak nie ma! Jeżeli spotkanie było prywatne, to płacimy z własnej kieszeni. I to nie tylko za jedzenie, ale i za kierowcę, i ochronę BOR. To zadanie dla opinii publicznej i mediów. To jest kwestia wymuszenia standardów. W Szwecji dymisjonuje się za zapłacenie z karty służbowej za paczkę pieluch, a u nas nie ma reakcji na wydawanie ogromnych pieniędzy na spotkania między urzędnikami lub z byłymi ministrami? Jeśli opinia publiczna nie będzie wyrażała oburzenia i nie będzie wymagała, to niestety tak będzie’’ - powiedział Nowek.
My dodalibyśmy jeszcze, że spotkania prywatne nie są prywatnymi, jeśli porusza się tak istotne kwestie służbowe.
zd24