Czym się martwi Lech Wałęsa, a z czego cieszy się Bronisław Komorowski?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Lech Wałęsa, były prezydent i legendarny przywódca Solidarności może mieć wiele powodów do zdenerwowania. Jego wypowiedź o połączeniu Polski z Niemcami (oryginalna wypowiedź w rozmowie Wałęsy z ITAR TASS: „Powinniśmy rozszerzać gospodarcze, obronne i różne inne struktury, zrobić z państw Polski, Niemiec jedno państwo Europa”) wywołała lawinę ostrej krytyki.
Oczywiście, w krytyce tej przodują posłowie PIS, którzy mają okazję odpłacić się Wałęsie za słowa krytyki pod ich adresem.
Jarosław Kaczyński był najkulturalniejszy i powiedział, że dziwi się, że Wałęsę ktoś jeszcze traktuje poważnie. Joachim Brudziński już nie przebierał w słowach i powiedział w czasie rozmowy w studiu TVN24, że „poziom skretynienia tego mędrca Europy osiągnął taki poziom, że dajmy sobie spokój”.
Były prezydent ma problemy, a obecny… powody do radości. Oto bowiem pochwalił go prezydent USA Barack Obama. Niestety, nie była to pochwała za jakiekolwiek sukcesy gospodarcze czy międzynarodowe, osiągnięte przez Polskę a jedynie… za lepszy wygląd polskiego prezydenta. Barack Obawa bowiem powiedział, że Bronisław Komorowski dobrze wygląda bez wąsów.
Polski prezydent powiedział także, że zawsze wąsy można zapuścić i zgolić jeszcze raz, zatem nie wiadomo, czy to groźba, czy też chęć usłyszenia komplementu jeszcze raz.
ML