Skandal z mordem wołyńskim w tle
Echa mordu wołyńskiego, w czasie którego ukraińscy nacjonaliści zamordowali sto tysięcy Polaków, dotarły znów do Sejmu. Tym razem nie chodzi o żadne głosowania ani uchwały. Poseł Solidarnej Polski, Mieczysław Golba, oskarżył (bez podawania nazwiska), że na sali sejmowej znajduje się poseł, którego ojciec należał do bandy, która spaliła dom rodziców posła Golby.
Poseł Golba zażądał, aby dzieci rodziców, którzy działali w bandzie zbrojnej, z mównicy sejmowej powiedziały przepraszam. Poseł Golba pochodzi z Wiązownicy w powiecie jarosławskim. Miejscowość tą napadli w czasie wołyńskich czystek Ukraińcy z bandy Mściciele (Mesnyki). Zdaniem posła Golby, jednym z członków tej bandy był ojciec jednego z obecnych posłów Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem dziennikarzy Gazety Wyborczej, chodzi o posła Mirona Sicza. Poseł Sicz stanowczo zaprzecza zarzutom posła Golby.
Poseł Miron Sycz z kolei w wywiadzie dla Tygodnika Powszechnego opowiedział o działalności swojego ojca Oleksandra Sycza w UPA. Zdaniem posła Sycza mordowano także Ukraińców.