Menu
Agencja marketingowa

Dźwignia finansowa i jej zastosowanie w kontraktach CFD

Kiedy chcemy zawrzeć jakąś umowę, kontrakt bądź przeprowadzić transakcję, oczywiste jest, iż chcielibyśmy wyjść z tego z zyskiem. A przynajmniej bez strat. Szukamy wtedy rozmaitych rozwiązań, mniej lub bardziej ryzykownych.

Jednym z takich rowiązań jest tzw. efekt dźwigni finansowej.

 

W finansach mianem dźwigni finansowej, zwanej też lewarem (z ang. leverage) określamy technikę, umożliwiającą mnożenie zysków i strat związanych z przeprowadzanymi przez firmę/inwestora transakcjami. Bardzo często wiąże się to z koniecznością brania pożyczek w celu zakupienia środków gospodarczych (aktywów), które będą przedmiotem transakcji. Przedsiębiorca/inwestor kupuje zwykle więcej aktywów, gdyż zakłada, iż końcowy dochód ze sprzedaży środków gospodarczych będzie większy niż koszty pożyczki. Do aktywów zalicza się m. in. inwestycje długoterminowe, papiery wartościowe, materiały, towary, środki pieniężne. Przez materiały należy rozumieć m. in. metale, paliwa, żywy inwentarz, tworzywa naturalne (np. papier, szkło, jedwab, bawełna, drewno) i sztuczne (np. polimery syntetyczne). Poprzez towary rozumiemy wszelkie dobra będące wytworem pracy ludzkiej, przeznaczone do sprzedaży  i użytku.

Dźwignia finansowa ma wiele zalet. Np. na rynku nieruchomości, inwestor posiadający relatywnie niewielką ilość pieniędzy, może nabyć na własność nieruchomość o znacznie większej wartości. Im większą kwotą dysponuje inwestor, tym więcej towaru/nieruchomości może kupić i teoretycznie zarobić na tym kilkakrotnie więcej, niż zainwestował. Ważną zaletą jest też mniejsze ryzyko  z punktu widzenia inwestora, który przecież w traksakcję włożył znacznie mniejszą kwotę, niż może na niej zyskać.

Jednak dźwignia finansowa ma też wady. Widać to zwłaszcza na rynku walutowym. Nie da się przewidzieć dynamicznych zmian w wymianie walut. Im większa dźwignia finansowa, tym jednocześnie większa szansa na pomożenie zysków, ale też na poniesienie dotkliwych strat.

Wspomnieliśmy o aktywach takie jak towary, materiały, środki pieniężne. Takimi właśnie aktywami obraca się w transakcjach nazywach kontraktami na różnice kursowe, w skrócie CFD (z ang. contract for difference). W Polsce tym rodzajem transakcji zajmuje sie między innymi firma CMC Markets.

Takie kontrakty jak CFD są bardzo zliżone do kontraktów terminowych, ale CFD nie wygasają w określonym z góry terminie, lecz są kontraktami prolongowanymi. W CFD inwestujący nie jest właścicielem zawartych w kontrakcie aktywów.

W kontraktach na różnice kursowe dźwignia finansowa może być bardzo wysoka, bywa że wynosi ona 1:50 a nawet 1:100. Taki lewar wymaga małych nakładów finansowych, jest więc dużym plusem. Ale jak już wspomnieliśmy, lewar ma swoje wady. Inwestujący w kontraktach na różnice kursowe nie lubią poruszać tematu wad dźwigni finansowej, właśnie ze wględu na duże ryzyko strat. Wolą skupiać się na potencjalnych zyskach, co jest dość zrozumiałe, jeśli chodzi o przeprowadzanie interesów.




Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

powrót na górę

Reklama

biuro wirtualne

 

              Wiadomości            Wydarzenia             Świat                Polityka                 Gospodarka                   Sport                     Waszym zdaniem                   Styl życia                                                         

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo