Badania zaczęto prowadzić już od października, aby do hucznej Nocy Sylwestrowej móc wykluczyć ze sprzedaży te fajerwerki, które mogą spowodować uszkodzenia słuchu, poparzenia czy mniejsze lub większe uszczerbki na zdrowiu w postaci ran, bądź w najgorszym przypadku śmierć.

Inspektorzy najwięcej zastrzeżeń mieli pod katem złego oznakowania tych produktów, złej instrukcji obsługi, a nawet złej konstrukcji.

Wady konstrukcyjne wykryto laboratoryjnie np. przy petardzie błyskowej, do której użyto podczas produkcji niedozwolonego zapłonu charakteryzującego się tarciem jak także zbyt dużym hałasem jeśli chodzi o jej wybuch.

Inspektorzy UOKiK przestrzegają przed kupowaniem fajerwerków z niewiadomego źródła, oraz wykonywaniem ich samemu. Niemniej zalecają sprawdzanie nawet tych, które nabywamy w sprawdzonych i prawnie funkcjonujących punktach.
Głównie mamy zwracać uwagę na to czy nie posiadają wad mechanicznych tj. wybrzuszenia, pęknięcia i wgniecenia, a także czy nic z nich się nie wysypuje, a lont jest dobrze zabezpieczony specjalną osłoną lub opakowaniem.

Zd24