Wzrósł eksport polskiej żywności
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Po zebraniu danych z ośmiu miesięcy bieżącego roku, Ministerstwo Rolnictwa twierdzi, że wzrósł eksport polskiej żywności. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrósł on o trzynaście procent. Główni partnerzy Polski to Niemcy, Wielka Brytania i Rosja, ale Polska stawia również na dalsze rynki, m.in. w Afryce.
– Handlujemy z państwami z Afryki. Ostatnio byłem w Republice Południowej Afryki, z którą już prowadzimy handel, między innymi kazeiną spożywczą. Uzgodniliśmy następne świadectwa, co do naszego eksportu mleka w proszku i innych produktów mlecznych – informuje minister rolnictwa i rozwoju wsi Stanisław Kalemba.
Oprócz sektora mleczarskiego, Afryka okazała się perspektywicznym rynkiem również dla innych produktów spożywczych.
– Pięć firm z Polski wyraziło zainteresowanie eksportem drobiu na ten rynek. Omawialiśmy szczegóły, te rozmowy będą kontynuowane. Interesuje nas także eksport wieprzowiny, ale również np. karmy dla ryb ozdobnych. To może nie jest wielka wymiana handlowa, ale RPA jest najbardziej rozwiniętym państwem w Afryce i ma przełożenie na inne państwa, więc będziemy ten handel rozwijać – zapewnia Stanisław Kalemba w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.
Polska rozwija handel produktami spożywczymi m.in. z Chinami (eksportuje głównie mięso), Koreą czy Japonią. Jednak głównym rynkiem zbytu jest Europa, w tym głównie Niemcy (ok. 23 proc. całego eksportu żywności).
– W ciągu ośmiu miesięcy wyeksportowaliśmy do Niemiec towary za około 2,8 mld euro. Z tak wymagającym partnerem mamy nadwyżkę około 800 mln euro. Natomiast na drugim miejscu jest Wielka Brytania, a na trzecim eksport do Federacji Rosyjskiej. Tutaj też jest dynamika ponad 17 proc. – dodaje minister.
Największą popularnością w Niemczech cieszą się takie polskie produkty jak sok jabłkowy, wyroby drobiarskie, mleczarskie, cukiernicze i rybne. Jakość polskich jabłek doceniają również Rosjanie, którzy zgłaszają największy popyt na te owoce. Co istotne, nasza nadwyżka w handlu zagranicznym z Rosją wynosi ok. 800 mln euro, co daje nam ponad 10 razy większy wolumen eksportu niż importu.
W statystykach dotyczących wymiany handlowej korzystnie wypadają również nasi południowi sąsiedzi, tacy jak Słowacja i Czechy.
Wartość sprzedaży artykułów rolno-spożywczych za granicę od stycznia do sierpnia br. wyniosła 12,6 mld euro, co daje o 12,7 proc. lepszy wynik niż w tym samym okresie 2012 r. Wartość importu wzrosła natomiast o 3,4 proc., do 9,1 mld euro. Oznacza to, że dodatnie saldo w handlu żywnością wyniosło w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku 3,5 mld euro wobec 2,4 mld euro rok wcześniej, czyli wzrosło o blisko 50 proc. rok do roku.
/ml/