Dodatkowe ograniczenia wprowadzone zostaną również w sylwestra. Samorządowcy i właściciele firm są rozgoryczeni. Mówią, że "to ciężki cios" i "milionowe straty" dla wielu branż w całym kraju.

– Do kilku obiektów już weszli komornicy, bo ludzie nie płacą kredytów. No jest to ogólnie tragedia – stwierdził prezes Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej Mirosław Bator.

Podobnego zdania jest właścicielka serwisu i wypożyczalni nart w Szczyrku Dobromira Wieczorek.
– Kolejnej zimy już nas nie będzie. Szczyrk, który rozwijał się przez poprzednie lata, tak pięknie się rozwijał, będzie miastem wymarłym – mówi Wieczorek.

Kolejnych obostrzeń obawia się właściciel kawiarni we Wrocławiu Zygmunt Andrzej Dobek.

– My chcielibyśmy się otworzyć. Kwestia jest taka, że patrząc po tych wszystkich czynnościach, które są robione w rządzie, dziś nawet my nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy i co się może wydarzyć – mówi Dobek.

xnews