Święta wpędzają Polaków w długi. Ponad 60 proc. nie opłaca bieżących zobowiązań.
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Ostatni miesiąc roku to wyjątkowo trudny czas dla finansów Polaków. Święta Bożego Narodzenia, prezenty, przygotowania do sylwestra czy sezonowe wyprzedaże sprawiają, że części osób trudno jest dopiąć domowy budżet.
Mają problemy ze spłatą kredytów, pożyczek czy bieżących rachunków. Co trzecia osoba na prostą wychodzi w styczniu, niektórzy dopiero w marcu – wynika z danych BIG InfoMonitor.
Przekładanie płatności rachunków i zapożyczanie się nie rozwiążą problemu, a tylko pogłębią zadłużenie – podkreślają eksperci. To właśnie w lutym i marcu do rejestru trafia zazwyczaj najwięcej dłużników.
– Spytaliśmy Polaków o wskazanie dwóch najtrudniejszych dla swojego portfela miesięcy w roku. Pewnie nie jest zaskoczeniem, że prawie 2/3 wybrało grudzień. To wyjątkowo trudny czas dla naszych finansów. Wydatki są na tyle duże, że 1/3 badanych powiedziała, że dopiero w styczniu wychodzą na prostą, a niektórym zdarza się jeszcze w lutym mieć problemy finansowe i kłopoty z opłacaniem zobowiązań po tym, jak ich kieszenie wydrenowały wydatki świąteczne i sylwestrowe – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Halina Kochalska, ekspertka Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Z badania „Nastawienie do finansów” wykonanego przez Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor wynika, że 62 proc. Polaków ma w grudniu problemy z opłaceniem bieżących rachunków, czynszu, rat kredytów i pożyczek. Świąteczne i sylwestrowe zakupy stanowią wyzwanie finansowe częściej dla kobiet (67 proc.) niż dla mężczyzn (56 proc.).
– Wśród badanych na problemy finansowe wynikające z okazji grudniowych wskazują też osoby młode, między 18 a 34 rokiem życia (67 proc.). Większość z nich poza prezentami świątecznymi i wydatkami związanymi z organizacją Bożego Narodzenia, przykłada się też do organizacji sylwestra albo musi wyłożyć spore pieniądze na imprezy sylwestrowe. Te dwa wydatki razem są już sporym obciążeniem – analizuje Halina Kochalska.
Badanie pokazało również, jak grudniowe wydatki wpływają na sytuację finansową mieszkańców poszczególnych województw.
– Problemy finansowe w grudniu częściej wskazują mieszkańcy województwa świętokrzyskiego (81 proc.). Także mieszkańcy województwa podlaskiego i lubelskiego mówili w ok. 50 proc. przypadków, że jest to dla nich okres problematyczny pod względem finansów. Negatywnie wyróżnia się jeszcze województwo łódzkie, gdzie 69 proc. badanych stwierdziło, że w grudniu nie jest łatwo dla portfela – wskazuje ekspertka BIG InfoMonitor.
Część osób nie jest w stanie wytrzymać grudniowych wydatków i ma problemy z dopięciem budżetu. A wówczas albo idzie po pożyczkę, albo odkłada na kolejne miesiące opłacenie bieżących rachunków. Gdy brakuje pieniędzy w portfelu, najczęściej na później przekładamy spłatę pożyczki od znajomych i rodziny.
– Pożyczki od najbliższych i znajomych na pewno nie zostaną spłacone w grudniu. My potrzebujemy więcej pieniędzy w tym czasie, ale dłużnik też na pewno nam ich wtedy nie odda. Następnie przekładane na później są wszelkie płatności szkolne, składki, rady rodzicielskie. Przekładamy też chętnie płatności za przedszkole czy żłobek. Polacy mniej przejmują się także ratą za samochód. Z kolei rata kredytu mieszkaniowego jest na szczycie hierarchii spłacalności – wymienia Halina Kochalska.
Niektórych kuszą krótkoterminowe pożyczki, a podczas zakupu bożonarodzeniowych prezentów – odroczone raty płatności. To jednak, zwłaszcza w połączeniu z przekładaniem części rachunków na później, może się skończyć poważnymi kłopotami. Dane BIG InfoMonitor wskazują, że to w lutym i marcu do rejestru dłużników trafia zazwyczaj więcej osób niż wynoszą średnie miesięczne statystyki. Obecnie 2,8 mln osób ma dług przekraczający 200 zł. Łączne przeterminowane zobowiązania przekraczają 73 mld zł, a jedna osoba ma do spłaty średnio 26,6 tys. zł.
– Ważne, żeby nie przekładać rachunków na szczególnie wysokie kwoty, bo w przyszłym miesiącu znów będziemy mieć problem z opłacaniem wszystkiego. Jeśli wierzyciel nie jest cierpliwy, po wysłaniu wezwania do zapłaty może nas już po 30 dniach od terminu płatności wpisać do rejestru dłużników biura informacji gospodarczej. Obecność w rejestrze sprawi, że będziemy mieć ograniczony dostęp do kredytów, pożyczek, różnego rodzaju zakupów usług telekomunikacyjnych, telewizyjnych i abonamentów – podkreśla Halina Kochalska.
newseria