Okazało się, że nastolatkowie to bracia bliźniacy.

Jeden nie żył, natomiast drugi był nieprzytomny. Bracia leżeli na polu ok. kilometra od rodzinnego domu, jednakże od siebie w odstępie kilkuset metrów.

- ,,Policja prowadzi śledztwo pod nadzorem prokuratury rejonowej. W tej chwili nie mogę potwierdzić, że jeden z braci został zamordowany. Wszystkie wątpliwości wyjaśnią się niebawem’’ - powiedziała dla Fakt24.pl Justyna Nowicka z KPP Działdowo.

Spekulacje na temat tego zdarzenia są różne. Jedną z nich jest ta, iż bracia byli pod wpływem dopalaczy i doszło między nimi do bójki.

Nieżyjący nastolatek miał na ciele kilka ran kłutych.

- ,,19 czerwca zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która wyjaśni okoliczności śmierci jednego z braci. Tego dnia zostanie też wydany oficjalny komunikat prokuratury okręgowej w Elbląg’’ - powiedzieli śledczy dla Fakt24.pl

17-latek, którego znaleziono nieprzytomnego został przewieziony do szpitala. Lekarze walczą o jego życie.

Zd24