Jechali autem z palącym się grillem
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Na Wisłostradzie doszło do przykrej i nietypowej sytuacji. Otóż straż pożarna została wezwana do palącego się samochodu.
Kiedy strażacy przybyli na miejsce okazało się, że centrum pożaru jest w bagażniku samochodu.
Pojazd zaczęto gasić, aby nie doszło do większej tragedii.
To co ostatecznie zobaczyli strażacy wskazuje na fakt, iż ludzie potrafią być bezmyślni i ignorować wiele istotnych rzeczy. W bagażniku znajdował się grill, którego wcześniej nie zagaszono, ale schowano do auta.
Kierowca postanowił spędzić milo czas i zaplanował grillowanie na świeżym powietrzu. Udał się w tym celu na łono natury.
Kiedy postanowił wracać do domu nie przyjrzał się czy wewnątrz grilla nie ma małych kawałków palącego się drewna. Zapakował grilla do bagażnika i ruszył w drogę.
Pozostałości ognia zajęły bagażnik i o mało nie doszło do tragedii.