To cud. Dziecko wypadło z balkonu i ma tylko kilka zadrapań
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
W Skarżysku-Kamiennej (woj. świętokrzyskie) mogło dojść do tragedii, aczkolwiek na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze. W jednym z mieszkań na trzecim piętrze były uchylone drzwi na balkon.
W lokalu znajdowała się 14 miesięczna dziewczyna, jej mama, oraz babcia. Dziecko wyszło na balkon i w pewnym momencie przez szczelinę między prętami i runęła na ziemię.
Ogólna wysokość to 10 metrów, aczkolwiek upadek zamortyzowały sznurki na pranie, oraz krzewy rosnące pod blokiem. Wypadek wyglądał strasznie, a dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem do kliniki w Kielcach.
Na miejscu okazało się, że dziecku zupełnie nic się nie stało. Dziewczyna ma tylko niegroźne zadrapania, ale nadal pozostaje w szpitalu w celu obserwacji.
Rodzina tłumaczy, ze szczebelki na balkonie były sprawdzane wcześniej. Szczeliny wówczas miały 11 cm. Po zdarzeniu sprawdzono jakim cudem dziecko wypadło. Okazało się, że w jednym miejscu pręty musiały się rozszczelnić, gdyż odległość prętów wynosiła 13,5 cm.
Sąsiedzi gwarantują, że to dobra rodzina, a młoda kobieta jest bardzo dobrą i kochającą matką. To po prostu był nieszczęśliwy wypadek mówią.