Jurek Owsiak odetchnął z ulgą, że wszystko się udało. Tuż po zakończeniu finału podkreślił jednak, że ciężka praca jeszcze przed nim i jego współpracownikami. Teraz pracownicy fundacji przystąpią do rozliczania tegorocznej zbiórki.

Dyrygent Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powiedział, że za te niecałe 40 milionów złotych uda się kupić wszystko to, co fundacja planowała jeszcze przed tegorocznym finałem.

W tym roku po raz pierwszy Orkiestra połowę zebranych pieniędzy przeznaczy na pomoc osobom starszym.

Media