Tragedia w Kłodzku. Zabiła dwóch synów, a potem siebie?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Ciało kobiety znalazła policja, która przyjechała wezwana przez lekarzy z pogotowia. Kobieta popełniła samobójstwo, wieszając się w pomieszczeniu gospodarczym. W łóżku znalezione zostały zwłoki dwóch chłopców.
- Dzień wcześniej byłem ze starszym chłopakiem na placu zabaw i on tam się bawił w piaskownicy, wróciliśmy przed piątą. Po siódmej jeszcze z żoną oglądali bajkę, po wieczorynce mieli iść sprzątać pokój. Normalnie dzień jak co dzień - wspomina Robert Róg, ojciec dzieci i dodaje, że sobotnia noc także niczym nie różniła się od nocy wcześniejszych, a jego żona zachowywała się normalnie.
- W sobotę wieczorem położyła dzieci spać, robiła tłumaczenie, ja poszedłem na spacer - odtwarza wydarzenia. Jak twierdzi, gdy wrócił, wszyscy spali, więc poszedł do komputera. Spać położył się nad ranem, a gdy wstał, wszyscy już nie żyli.
Sprawę bada prokuratura. Śledczy prowadzą postępowania w dwóch kierunkach: zabójstwa dwóch chłopców, ale też w sprawie nakłaniania ich matki do popełnienia samobójstwa. W najbliższych dniach powinny być znane wstępne wyniki sekcji zwłok.
x-news