Tajemniczy sklep z dopalaczami zlikwidowany
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Funkcjonariusze śledczy Policji z Bełchatowa od dawna mieli na oku podejrzany sklep w centrum miasta przy ul. Lipowej. Posiadali oni wiedzę, że sprzedawane są tam dopalacze, ale musieli zaplanować perfekcyjną akcję.
Mając w ręku nakaz prokuratora policjanci zażądali wpuszczenia do środka. Z racji jakiejkolwiek reakcji ze strony właściciela sklepu trzeba było użyć dość drastycznej metody.
Niezbędny okazał się taran, ponieważ sklep miał zbrojoną śluzę, drzwi były na elektromagnes i nie miały klamki od zewnątrz. Dodatkowo zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz działał monitoring.
Kolejną kwestią, która wskazuje na ogromną ostrożność sprzedawcy okazała się specyficzna forma transakcji. Lokal był wyposażony w specjalną szufladę i lustro weneckie.
Nabywca mówił co chce kupić, wkładał pieniądze do szuflady i po chwili z tej samej szuflady wyciągał towar.
Handlem w owej twierdzy zajmowały się dwie osoby, które zostały zatrzymane. Jest to 28-letni mężczyzna, mieszkaniec Pabianic, oraz 27-letnia kobieta.
W lokalu znaleziono kilka tys. zł, sprzęt techniczny i kasy pancerne. Od wspólniczki zabezpieczono 500 działek dopalaczy.
Za nielegalną sprzedaż szkodliwych substancji tj. dopalacze grozi do 8 lat pozbawienia wolności. akt policji wynika, że mężczyzna był wcześniej notowany.