Płaczącym z głodu dzieckiem zainteresowali się sąsiedzi. Drzwi do mieszkania były otwarte, więc weszli do środka i zabrali maleńką dziewczynkę.

Żaden z rodziców nic nie zauważył, ponieważ oboje byli zbyt pijani. Sąsiedzi nakarmili dziecko i zawiadomili policję.

Funkcjonariusze, którzy zjawili się na miejscu nie mogli dogadać się z upojonymi alkoholem rodzicami maluszka. W ich organizmie było po 3 promile alkoholu.

Zarówno kobieta jak i mężczyzna zostali przewiezieni do policyjnej izby zatrzymań. Kiedy wytrzeźwieli usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na utratę życia.

Postępowanie będzie się toczyć również w sądzie rodzinnym o pozbawienie ich praw do nowo narodzonego dziecka.

Zd24