Martwe niemowlę w oknie życia
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
We Wrocławiu przy ul. Rydygiera znajduje się okno życia, jak sama nazwa mówi "Okno Źycia", które prowadzą siostry zakonne Boromeuczki. Każdy noworodek, który tam trafi może liczyć na najlepszą opiekę, a także na przyszłą kochającą rodzinę.
Niestety kolejny noworodek, który trafił do okna życia okazał się martwy. Siostry wezwały karetkę pogotowia, niemniej lekarz stwierdził zgon.
Noworodek był zawinięty w kocyk, a przy nim była kartka, na której prawdopodobnie jego matka napisała kilka słów.
- ,,Widniało na niej kilka krótkich zdań, w których mama wyraża nadzieję, że córeczka, której dała na imię Martynka, będzie zdrowa, szczęśliwa i znajdzie dobrą opiekę, bo tak dzielnie walczy o każdy swój oddech?? - powiedziała dziennikarzom Faktu siostra Ewa ze zgromadzenia sióstr Boromeuszek.
Najprawdopodobniej dziewczynka urodziła się w 5 lub 6 miesiącu ciąży. Na chwilę obecną nie wiadomo czy zmarła zaraz po porodzie czy może po przyniesieniu do okna życia.
Policja bada sprawę. Trzeba ustalić przyczyny śmierci noworodka, jak również godzinę, w której trafiła do okna życia. Nie wiadomo jeszcze kim jest matka zmarłej dziewczynki.
Zd24