Para spłoneła w samochodzie
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Konińska prokuratura bada okoliczności strasznej tragedii, która miała miejsce w nocy z 13 na 14 lutego w miejscowości Żeronice. Funkcjonariusz dyżurny komendy policji dostał informację, że w zatoczce autobusowej stoi samochód, z którego wydobywa się dym.
Człowiek ten zawiadomił również straż pożarną, która zjawiła się na miejscu i ugasiła płomienie, a oczom strażaków ukazał się widok dwóch zwęglonych ciał. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, dlaczego para nie opuściła palącego się auta.
Wiadomo jednak, że wykluczona została opcja osób trzecich, a także ewentualne samobójstwo. Zebrane ślady i informacje pozwolą na ustalenie prawdziwych przyczyn tego zdarzenia.
- ,,Pobrano krew ofiar. W związku z nienaturalnym zachowaniem tych osób pobrano próbki biologiczne do badań. Chcemy ustalić czy było coś, co spowodowało, że te osoby nie mogły wydostać się z samochodu?? - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie, Marek Kasprzak.
Biegli z zakresu pożarnictwa i techniki samochodowej zajęli się badaniem przyczyn wybuchu ognia w aucie. Wyniki mają być gotowe za tydzień.
Zd24

